W dzisiejszym poście, przyjrzałem się pamiątkom Tych, którzy już nie pozostali w formie fizycznej. W dzień słowiańskich Dziadów, odpowiednika celtyckiego święta Samhain i paskudnego chrześcijańskiego Dnia Zadusznego, skontrowałem aparatem nekrolantię polaków na Cmentarzu Północnym. Moim zdaniem najprzyjemniejszego i najbardziej bogatego w życie pozagrobowe cmentarza w Warszawie. Co zobaczyłem, uwieczniłem. Wiele grobów pozostało tego dnia bez pamięci, wiele zapomnianych, opuszczonych, postarzałych i zrujnowanych mogił, a w nich "czarne" dusze wołające o pomoc i chwilę uwagi. Tocząc życie padły, zabite przez wszystko co Nas otacza, co sugeruje żyć dalej.


















Brak komentarzy:
Prześlij komentarz