czwartek, 26 grudnia 2013

W kurzu i piachu przeszłości.

Post ten dedykuję wszystkim z którymi i dzięki którym spędziłem te niezapomniane 4 miesiące na wykopaliskach w Bałakławie. 
Szczególne pozdrowienia dla dr Radosława Karasiewicza-Szczypiorskiego.

"Istnieje wiele definicji archeologii. Większość z nich określa ją jako naukę badającą dawne dzieje człowieka na podstawie materialnych pozostałości jego działaczy. Jako najważniejsze z zadań archeologii wymienia się dążenie do odtworzenia w sposób jak najbardziej pełny sposobu i warunków życia dawnych ludzi."
Wstęp do archeologii, D. Ławecka

"Archeologia to, po części, odkrywanie skarbów przeszłości, ich drobiazgowa analiza, a także ćwiczenie twórczej wyobraźni. Bywa mozołem prowadzenia wykopalisk w palącym słońcu pustyń Iraku albo pracą wśród żyjących w śniegach Alaski Eskimosów Inuit, nurkowaniem u wybrzeży Florydy w poszukiwaniu hiszpańskich wraków i badaniem systemu kanalizacji rzymskiego Yorku. Jest to jednak zarazem trudne zadanie dokonywania interpretacji, pomagającej zrozumieć znaczenie pozyskiwanych w ten sposób danych dla historii ludzkości. Celem archeologii jest też zachowanie światowego dziedzictwa kulturowego i jego obrona przed bezmyślnym niszczeniem czy rabunkiem."
Archaeology, Theories, Methods and Practice, C. Renfrew

Od kilku lat grupa archeologów przekopuje tereny dawnego rzymskiego fortu pomocniczego w Bałakławie (okrąg sewastopolski, Krym, Ukraina). W tym roku po raz kolejny pojawiłem się jako jeden z członków ekspedycji pod dowództwem dr R. Karasiewicza-Szczypiorskiego z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego.

Pomimo ogromnych upałów, dzielna grupa studentów wykopała tony ziemi dostając się do nieodwiedzanych pomieszczeń od ponad 1800 lat! Litry potu, mięśnie napięte od ciężkiej pracy, pulsujący ból w skroniach, a także krew nie zatrzymały prac, a wręcz dały większą satysfakcję przy odnalezieniu ceramiki, artefaktów czy pozostałości murów. Sprzęt, którego używał archeolog został zmieniony z legendarnego już kapelusza i bata na kilof, łopaty, wiadra, taczki, szpachelki i pędzelki. Po miesiącu spędzonym w ponad 35 stopniowym upale, biorący udział w wykopaliskach studenci  nie wracali do kraju zmęczeni, ale wypełnieni wiedzą, emocjami i wypoczęci, każdy z pewnością mógłby powiedzieć "mogę kopać tu dalej...".

Piosenka A few days jest uznana jako hymn wszystkich archeologów i geologów. 

przepraszamy zdjęcie chwilowo nie jest dostępne przepraszamy zdjęcie chwilowo nie jest dostępne przepraszamy zdjęcie chwilowo nie jest dostępne przepraszamy zdjęcie chwilowo nie jest dostępne przepraszamy zdjęcie chwilowo nie jest dostępne przepraszamy zdjęcie chwilowo nie jest dostępne przepraszamy zdjęcie chwilowo nie jest dostępne przepraszamy zdjęcie chwilowo nie jest dostępne przepraszamy zdjęcie chwilowo nie jest dostępne przepraszamy zdjęcie chwilowo nie jest dostępne przepraszamy zdjęcie chwilowo nie jest dostępne przepraszamy zdjęcie chwilowo nie jest dostępne

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz